Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
autovidol
|
Wysłany:
Pon 10:33, 08 Paź 2007 |
|
|
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Mam tu na myśli sytuację kiedy składniki wywaru dostaje się pocztą i gotuje się samemu bez wykwalifikowanego przewodnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Kuba Ayastronaut Administrator
|
Wysłany:
Pon 20:57, 15 Paź 2007 |
|
|
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury, Poland - Iquitos, Peru
|
Oczywiście jest to możliwe. Jednak rytuał gotowania jest niezmiernie ważny, dlatego pijący musi wykonać wszystko starannie. Wiele ludzi to robi w swoich domach np. w Polsce i ich wizje często są niesamowite. Jednak naturalnym środowiskiem Ayahuasci jest prawdziwa dżungla, ponadto doświadczony szaman/curandero/ayahuascero potrafi znacznie zintensyfikować wrażenia, naukę i doznania mistyczne w trakcie ceremonii. Potrafi także umiejętnie i bezpiecznie wyprowadzić ze świata duchów jeśli trip zaczyna przerastać możliwości zrozumienia.
W skrócie da się to zrobić, ale trzeba być bardzo ostrożnym i podejść do sprawy z największą powagą. Zachęcam do odwiedzenia serwisu Hyperreal (Google) lub innych stron o Ayi, które znajdziezs na ayahuasca.ec w dziale Ayahuasca. Jeżeli masz jakieś dokładniejsze pytania, pytaj, chętnie pomożemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
maya
|
Wysłany:
Śro 17:20, 07 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazury
|
witam .....a ja mam pytanie co to znaczy być bardzo ostrożnym ..... a konkretnie czego nie robić , a co jest wskazane podczas tripu , żeby miał jakąś wartość . no i co robić jak trip przerasta możliwości zrozumienia ?
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Pedro
|
Wysłany:
Sob 22:11, 10 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aktualnie - Glasgow - Scotland
|
Witam serdecznie!!!
Po pierwsze chcialem powiedziec ze, to genialny pomysl z klinika wiem ze istnieje takich klinik kilka prowadzonych przez ludzi z zagranicy. W Polsce czegos takiego jeszcze niebylo (chyba albo ja przynajmniej nic o tym niewiem). Życze wam wytrwalosci w tym co robicie dla ludzi ze, przetarliscie szlaki dla tych w potrzebie. Jesli bede mogl w czym wam pomoc walcie odrazu jesli bedzie z mojej strony to wykonalne to napewno pomoge !!!.
Takie ceremonie na wlasna reke wymagaja skupienia na wysokim poziomie, szacunku, zaufania, powagi poniewaz ma sie do czynienia z czyms bardzo poteznym. Ayahuasca moze obdarzyc niesamowitymi wizjami ale tez moze ukarac takiego narkonaute ktory wybiera sie w ten transcendentalny swiat tylko dla roskoszy.
"Co robic jak trip przerasta mozliwosci zrozumienia?"
Mysle ze, aby zapobiedz takiemu rozwojowi zdarzen podczas podrozy wymagana jest silna koncentracja. Tak jak mowilem w kazda z podrozy wybieramy sie po informacje ktore chcemy uzskac. Wizja jest ta informacja a Szamani sa swietnymi interpretatorami tych wizji. Ponoc ayahuasce niemozna zadawc wiecej niz 3 pytania i nieto zeby se z tym nieporadzila, tylko dlatego ze nasz umysl nieprzetrawi takiej ilosci informacji. I uwazam ze to jest przyczyna przerostu tripu BRAK koncentracji na konkretnej informacji.
Sorki za maja pisownie i skladnie zdan ale za czesto do szkoly niechodzilem. Moj blad!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pedro dnia Sob 23:28, 10 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
maya
|
Wysłany:
Sob 23:03, 10 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazury
|
Dziękuję za informacje Pedro
fajnie , że ludzie dzielą się swoją wiedzą .
celem podróży może być nie tylko wyprawa po konkretną informację , ale też zestrojenie się na głębokim poziomie świadomości i wtedy przydaje się również umiejetność "poddania się " wibracjom - takie są przynajmniej moje doświadczenia z ayahuaską . wydaje mi się , ze już samo przebywanie i trwanie w autentycznej miłości i wdzięczności jest "uzdrawiającym" doświadczeniem .
często też podczas podróży uświadamiam sobie swoje zachowania wywołane lękiem wywodzącym się z różnych przekonań , a które to normalnie nie są zauważane . I znowu samo spotkanie się ze swoimi "ukrytymi" przekonaniami jest często"uwolnieniem"się od nich .
celem też może być doświadczenie siebie - tego kim jesteś naprawdę .
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Kuba Ayastronaut Administrator
|
Wysłany:
Nie 17:03, 11 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury, Poland - Iquitos, Peru
|
Fajnie, że forum zaczyna powoli żyć
Przede wszystkim bardzo ważna w kontakcie z Ayą jest czystość umysłu. Większość ludzi ma w sobie ukryte pragnienia, lęki i inne animozje. Ważnym jest by siebie zaakceptować w pełni, przyjąć do wiadomości, że wszyscy jesteśmy JEDNYM, że Prawo Jedności odnosi się do każdego z nas w jednakowym momencie. W końcu poprzez zrozumienie, że fizyczny świat to tylko iluzja, olbrzymie Centrum Doświadczalne można wynieść ze spotkania z Yage wspaniałą lekcję. Klucz to całkowita samo-akceptacja, ponieważ nieważne w jakim punkcie świadomości się znajdujesz - jesteś Stwórcą - Jedynym i Nieskończonym. Jeśli tylko zechcesz możesz wystrzelić w górę na szczyt drabiny poznania.
Właściwie nie ma jednej reguły - każdy z nas jest różnorodny, ale wszyscy jesteśmy JEDNYM - z reguły natura i świadomość planetarna głęboko podpowie Wam czy już czas na dotknięcie wibracyjnego spektrum z Ayą - każdy powinien to czuć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Kowi
|
Wysłany:
Śro 3:32, 14 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
A no wlasnie, apropo owego zjednoczenia z Wszechumyslem. Mozna ten stan uzyskac droga wieloletniej praktyki medytacyjnej, a i tak wynik nie jest pewny. Oczyszczanie umyslu z fobii, znieksztalcen i innego "brudu" to droga dla wytrwalych. Za pomoca ayahuaski swiadomosc podroznika moze zostac "przeniesiona" w ten stan Jednosci juz podczas pierwszych ceremonii (podobno).
I stad moje pytanie :czy wasz szaman potrafi pokierowac tak podroza uczestnikow ceremonii aby stalo sie to mozliwe? Jak to sie odbywa, czy moze on "wejsc" swa swiadomoscia w umysl podroznika aby obserwowac i wplywac na jego wizje?
Wiem ze wiele zalezy od samego tripujacego. Skupienie, oczyszczanie umyslu i ciala przed ceremonia. Ale umiejetnosci i pomoc szamana sa niebagatelne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Kuba Ayastronaut Administrator
|
Wysłany:
Śro 12:46, 14 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury, Poland - Iquitos, Peru
|
Jeśli połączymy wszystkie praktyki - różne style medytacji plus to co dała nam matka natura, czyli naturalne aktywatory w postaci Aya można osiągnąć bardzo, bardzo wiele
Teraz druga część Twego posta: Don Juan Curico jest doświadczonym szamanem i potrafi naprawdę wiele. Oczywiście umysły tripujących są bardzo różne, nie wszystkie są gotowe przyjąć taki stan umysłu od razu, ale właśnie po to jest także szaman. Jednak nie będziesz uczestniczył w jednej czy dwóch ceremoniach, ale w kilku więc przejdziesz przez różne stopnie inicjacyjne, a wrażeń nie zabraknie na pewno . Zresztą sam zobaczysz, jak się będziesz czuł w świecie niefizycznym i czego będziesz chciał się tam nauczyć. Jedni stają się wężami, ptakami, jaguarami, inni kilkoma osobami naraz (doświadczając świadomości zbiorowej), być może duch jakiegoś starego drzewa zaprosi Cię do wspólnego tańca i staniesz się drzewem itp. itd. Nie ma co popadać w oczekiwania, ponieważ Yage nie spełnia życzeń i zachcianek, a daje potrzebne i głębokie lekcje by rozwinąć skrzydła
Jest jeszcze maestro Don Eduardo Panduro, który ma niesamowite umiejętności pracy z Ayą i energiami duchów.
Także wystarczy głęboko i szczerze chcieć uzyskać konkretną wiedzę i stan świadomości, duszy oraz czuć się bezpiecznie przy szamanie i Aya może odkryć przed Tobą wiele mechanizmów działania - Twojego umysłu, Wszechświata, planów niefizycznych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Kowi
|
Wysłany:
Czw 4:15, 15 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Głębokie chęci to ja mam Ale troche obawiam się co też "wyświetli" mi moja podświadomość podczas ceremonii. Nie jestem swięty Podobno aby "dostać się" do czystszych i bardziej duchowych przestrzeni, trzeba przeżyc i zintegrować w sobie ciemne strony własnej osobowości. A to raczej miłe i przyjemne nie jest. Liczę tu w razie czego na pomoc szamana
Piszesz Kubo, ze w swojej ekipie posiadacie jeszcze innego szamana? Nic o tym nie wiedziałem. A więc ceremonie odbywają się również pod jego nadzorem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Kuba Ayastronaut Administrator
|
Wysłany:
Czw 12:18, 15 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury, Poland - Iquitos, Peru
|
On jeszcze nie jest w naszym Zespole Badawczym oficjalnie, ale pracujemy nad tym, ponieważ jest także świetnym szamanem. Mimo wszystko na pewno chętnie zgodziłby się poprowadzić kilka ceremonii w Klinice
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Kowi
|
Wysłany:
Nie 3:42, 18 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Czytałem kiedyś w necie (niestety nie pamiętam już gdzie ) o organizowaniu 2-tyg. wypraw do Peru, gdzie tydzień spędzano w dżungli uczestnicząc w ceremoniach ayahuaskowych. Natomiast w drugim tygodniu uczestnicy przenoszą się w Andy aby tripować ze świętym kaktusem Indian- San Pedro. Wygląda to bardzo zachęcająco .
Czy może ktoś wie więcej na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
.........................
|
Wysłany:
Pon 2:45, 19 Lis 2007 |
|
|
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
witam
mialem doswiadczenia z aya bez szamana i z szamanem duza roznica bez szamana sa slabe wizje i bez kontroli lecz z szamanem jest roznica niesamowite wizje wspaniala wedrowka w inny swiat
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Pedro
|
Wysłany:
Pon 22:36, 03 Gru 2007 |
|
|
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aktualnie - Glasgow - Scotland
|
Hehe San Pedro jak fajnie sie sklada ze mam na imie Pedro z hiszpnskiego oczywiscie. Siwety Piotr u chrzescijan to ten ktoy trzyma klucze do bram Raju siwetnie sie do dopasowuje do San Pedro kaktus ktory jest straznikiem wiedzy jedyna przeszkoda, zadaniem jakie musisz postawic by Piotr cie wposcil do Nieba jest zjedzenie tego jak ze prze ochydnego kaktusa .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Bolek
|
Wysłany:
Sob 6:38, 15 Gru 2007 |
|
|
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Przepraszam, ale moje komentarze nie będą owijaniem w bawełnę. Mam zwyczaj wszystko nazywać po imieniu. Piszę TYLKO to, czego jestem pewny, czyli co sam doświadczyłem, lub mam informacje z absolutnie wiarygodnych źródeł.
Wiele tu jak widzę napisano, przepraszam ale najczęściej(choć nie wszystko) to bzdury skopiowane z innych nieodpowiedzialnych czy niepewnych źródeł.
Oczywiście nie mam się za eksperta, więc wypowiem się tylko w zakresie jaki jest mi osobiście znany.
Pierwsze, to nazywanie stosujących psychodeliki "narkonautami" to tyle, co "ćpuno-nautami".
Proszę odróżnić narkotyki od doskonałych ziół, którymi są rośliny psychoaktywne czyli Psychodeliki a po polsku "Poszerzające świadomość , postrzeganie".
Tylko niektóre psychoaktywne uzależniają.
Należą do nich;
Australiska Pituri (prawdziwa)- doskonałe lekarstwo, bardzo szybko uzależnia ale i bardzo droga gdyż rośnie jej bardzo niewiele na małym obszarze Au.
Absynt- ekstrakt z Artemisia absintum, szybko uzależnie- anyżówka często sprzedawana jako Absynt.
Nicotiana rustika -uzależnia często palona -doskonałe lekarstwo.
Nikotiana tabakom, powszechnie palona- bez wartości leczniczych, znikome lub żadne psychoaktywne, jedno z głównych źródeł dochodów państwowych, podobnie jak alkohol.
Marihuana- najlepszy środek przeciw bólowy, lekarstwo na wiele chorób, lecz uzależnia po dłuższym używaniu podobnie jak Nicotiana tabakum.
Datura ( Bieluń)- szkodliwy głównie na wątrobę. Niektórzy szamani wysoko ją cenią, ale tylko oni wiedzą jak ją bezpiecznie stosować.
Tabernante iboga- w skutkach skuteczniejsza od Banisteriopsis caapi leczy psychikę. Możliwa do stosowania tylko przy bardzo zdrowej wątrobie i sercu. Pomimo to zdarzają się śmiertelne zejścia, choć tylko raz na kilka tysięcy użyć.
Koncentrat koki, opium, heroina , haszysz, morfina, LSD domowej produkcji, chemiczna Meskalina z ulicy, Amfetamina i wszystkie inne chemikalia, to najczęściej niebezpieczne narkotyki o niewiadomym składzie i skutkach.
LSD i Meskalina chemiczna wykonane w naukowym laboratorium nieuzależniają. W Meskalinie z ulicy najczęściej jest wszystko inne oprócz meskaliny.
To podstawowe informacje, których lekceważyć nie radzę zanim zajmiecie się używaniem podobnych środków.
Teraz niech każdy z Was przyjrzy się samemu sobie, czy jest normalny?
W rozumieniu środowiska w jakim się znajdujesz – OCZYWIŚCIE!!!, tylko tyle, że w tym środowisku może jeden procent ludzi jest normalny.
Już widzę oburzenie a może i wściekłość. To zupełnie normalne.
Jak możesz wiedzieć co jest normalne, skoro sam żyjesz od urodzenia na zwariowanym świecie, wśród kłamców, klaunów manipulujących ludźmi, którzy sami są manipulowani nie zdając sobie z tego sprawy.
Pominę tu ten temat jako zbyt obszerny.
Powiem tyle; dopiero po kilkakrotnym użyciu meskaliny z kaktusów, nasion Agyreia nervos czy podobnych, kiedy Twoja psychika wróci jako tako do normalności sam to ocenisz i przyznasz mi rację, już inaczej widząc to zagadnienie, teraz jeszcze tak drażliwe, dzięki poszerzonej świadomości, jaką uzyskasz przez zastosowanie tych lekarstw niedoszły „narkonauto”.
Wstrzymaj się zatem od pochopnych komentarzy, których później już nie będzie.
Użycie Psychodelików, wiąże się z odpowiedzialnym ich przygotowaniem i zastosowaniem a to informacje, które niełatwo zdobyć a procedury też czasem bardzo pracochłonne i często nie tanie.
To nie to samo, co wypalić skręta, czy łyknąć „kwasa”, być naćpanym na disko i w rynsztoku potem.
Do psychodelików trzeba dorosnąć, bez względu na Twój wiek.
Umówmy się wpierw tak;
Kto z Was zamierza użyć jakiś z tych środków, niech pisze z jakich powodów go wybrał, jak chce go przygotować do użycia- procedura przygotowania, ilość, proporcje, kolejność użycia itd.
Na ile będę pewny, doradzę lub odradzę, lub zwyczajnie rozczaruję brakiem wiedzy w jakimś zakresie, ale nigdy nie wprowadzę w błąd.
Proszę o zrozumienie, ale abym napisał co wiem, to już książka a tu pisał jej nie będę. Książki takie już są, choć nie wszystko w nich jest.
Jednakże, jeśli ktoś do czegoś dąży i pragnie, nie wystarczy czekać, aż ktoś mu wszystko poda gotowe na złotej tacy.
Tacy jeszcze nie dorośli i jeszcze nie ich czas.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
Kuba Ayastronaut Administrator
|
Wysłany:
Sob 12:44, 15 Gru 2007 |
|
|
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury, Poland - Iquitos, Peru
|
Witamy Cię Bolek
Cieszę się, że postanowiłeś podzielić się swoim doświadczeniem z innymi forumowiczami My na razie mamy mało czasu by uzupełniać pewne informacje i rozbudowywać konkretne działy, ponieważ skupiamy się na starcie i organizacji Kliniki, ale do czasu Kiedy tylko zaczniemy badania będą pojawiać się już konkretne informacje poznawcze.
Jest pewien bardzo ważny aspekt, o którym wspomniałeś. Nic nikomu nie poda niczego na tacy. Bardzo istotne jest przygotowanie świadomości. Ja zanim uzyskałem wiedzę, która pozwala mi wykorzystywać i kierować pewnymi czynnikami w celu rozwoju spędziłem bardzo wiele czasu na obserwacji, kontemplacji natury i otaczającej rzeczywistości, a także więzi i relacji między-ludzkich. Bez zrozumienia podstawy - zasad działania lewego/prawego mózgu używanie psychodelików może być jedynie chaotyczną plątaniną ścieżek świadomości o różnych natężeniach wibracyjnych...
W każdym bądź razie witamy serdecznie na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|