Sacharuna Clinic Forum - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum Sacharuna Clinic Forum Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Artykuł: "Obserwacja" by Kuba Babicki
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sacharuna Clinic Forum Strona Główna -> Dżungla życia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kuba Ayastronaut
Administrator
PostWysłany: Pon 14:55, 19 Lis 2007
Administrator


Dołączył: 11 Wrz 2007

Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury, Poland - Iquitos, Peru

Witam ostatnio naskrobałem moje skromne przemyślenia odnośnie obserwacji tego, co dzieje się na świecie. Pomyślałem, że zamieszczę tutaj ten artykuł. Może komuś się spodoba:

Obserwacja
By Kuba Babicki


To co chce napisać może wydać się niektórym niedorzeczne, naciągnięte i przesadzone, ale nie, nie – codziennie zmagam się z tym i patrzę na cierpienie ludzi, dlatego muszę przynajmniej napisać ten tekst. By to zrobić cofnę się na chwilę wstecz. Czasy mojego dzieciństwa były absolutnie cudownym okresem, który wciąż pozostaje i zapewne pozostanie wspaniałym wspomnieniem. Dziecko przychodzi na świat jako zupełnie czysta cząstka świadomości, niezapisana kartka papieru. Ma w sobie tylko ufność i ogromną ciekawość doświadczania i poznawania nowego środowiska. Środowiskiem tym jest pobyt na Ziemi. Trafiłem do wspaniałego domu i otoczenia. Zacząłem proces eksploracji. To magiczny czas, ponieważ jesteś jakby poza całym, ziemskim systemem wytworzonym przez ludzi. On jeszcze do końca nie wie o twoim istnieniu, a ty możesz w tym okresie dowoli celebrować egzystencję. Oczywiście zdarzają zgrzyty, trzaski, ale wynikają one jedynie z interakcji z osobami, na które działa już cywilizacja lub rówieśnikami, którzy tego nieprzyjemnego uczucia już doświadczyły i (jak to dzieci) próbują także sprawdzić na tobie. Jednak to już naturalna kolej rzeczy czasów, w jakich przyszło ci się znaleźć na niebieskim globie. Pamiętam niekończące się zabawy, poznawanie świata, pierwsze technologie, do dziś mam do tych artefaktów z dzieciństwa ogromny sentyment. To był dobry okres, ponieważ Internet nie istniał w znanej nam dziś formie, a pierwsze technologiczne zabawki opierały się o proste mechanizmy, pobudzały wyobraźnię, a telewizja nie była tak strasznie przygnębiająca, jak w czasach teraźniejszych. Kiedy jesteś dzieckiem nie zwracasz uwagi na uprzedzenia, iluzoryczne problemy, łatwiej też pokonać wstyd – jesteś uparty, to piękna cecha, która później często zanika.

Nadszedł okres dojrzewania. Szkoła, wymagania, oczekiwania, pragnienie akceptacji przez grupę i strach przed jej brakiem. To burzliwy okres, który przypłaciłem wieloma rozstrojonymi nerwami, byłem o krok od załamania i ostatecznej rezygnacji. Na szczęście przetrwałem. Nie chciało mi się wierzyć, że cały świat to tylko pieniądze, szkoła i praca. Patrząc w nocy na gwiazdy i poznając podstawy astronomii wydawało mi się to totalnie głupie. Rozpoczął się kolejny etap mojego życia, w którym chciałem za wszelką cenę wyrwać się z tego niedorzecznego amoku i poznać mechanizmy naszego świata, ale też i całego kosmosu. To trwa do dnia dzisiejszego i jest prawdziwym błogosławieństwem dla duszy i rozwoju. Jeśli nie obrałbym tej ścieżki to napawa mnie grozą, gdzie byłbym dzisiaj i jaki byłby stan mojej świadomości.

Zacznijmy od początku. Tak naprawdę powstanie człowieka jest wielką tajemnicą. Istnieje wiele teorii, ale większość z nich nie zadowoli dociekliwego umysłu. Religia zawodzi, za dużo w niej sprzeczności – temat rzeka. Oficjalne drogi naukowe również zawodzą: nadal nie odpowiadają na pytanie nagłego wzrostu świadomości u małpokształtnych humanoidów, ponadto nie potrafią uzasadnić pewnych archeologicznych odkryć podważających całą teorię ewolucji. Z całego tego kotła informacyjnego udało mi się ustalić, że przed nami na Ziemi miały miejsce ciekawe zjawiska. Pomijam już fakt istnienia potężnych cywilizacji Atlantydy, Lemurii itp. Nastąpiło potem wiele kataklizmów i wiedza przodków ostała się jedynie w szczątkowej formie. Jeszcze niedawno nie chciałem w to wierzyć, ale na dzień dzisiejszy podejrzewam, że ludzkość w odległej przeszłości stała się obiektem manipulacji genetycznej obcej rasy. Kiedy na jakiejś planecie promieniowanie Słońca wzrasta, stając się coraz bardziej niebezpieczne, mieszkańcy owej planety jeśli stoją na odpowiednim poziomie rozwoju zaczną szukać materiału, który owe zabójcze promienie zniweluje. Tym materiałem było złoto. Ekspedycja przyleciała na Ziemię i rozpoczęła jego wydobycie. By wszystko szło sprawnie i szybko potrzebna była „tania” siła robocza. Pomieszano więc małpoludów z rasą kosmicznych astronautów i powstało mnóstwo rąk do pracy. Później dodano im również możliwość rozmnażania i tak oto powstała ludzkość w znanej nam formie. Nie chcę mi się rozwodzić na ten temat, bo powstało już dostatecznie dużo opracowań poświęconych temu zagadnieniu. Ja chcę wyciągnąć wnioski na podstawie moich obserwacji w czasach, w których przyszło mi egzystować. Po pierwsze wywodzimy się z humanoidalnej, małpiej formy. Stąd pozostałości po takich prymitywnych odruchach, jak zwierzęca walka o przetrwanie, wojownicze zapędy itp. Myślę, że na tą formę naszej osobowości miała wpływ cała przeszłość planety. Z kolei od naszych kosmicznych kolegów dostaliśmy możliwość szerszego spojrzenia na rzeczywistość, tworzenia społeczności, filozofii itp. Zostało nam też coś pośredniego, wynikającego z genetycznego zespolenia tych dwóch cech: nasz pociąg i konieczność pracy, robienia czegoś, wykonywania poleceń. Tak oto w czasach późniejszych zbieraliśmy żniwo tego połączenia. Mniejsza z tym, jak do tego doszło. To nie ma żadnego znaczenia. Sęk w tym, że należy coś zrobić, by pójść naprzód, uwolnić się od genetycznych obciążeń.

Teraz przejdę do meritum. Może powyższe informacje wydają się trochę chaotyczne, ale musiałbym napisać o poszczególnych zagadnieniach mini-książki żeby nakreślić całość. Ponadto, wspomniałem już o tym, nie ma to żadnego znaczenia w kontekście obecnych czasów. Ludzie rozwodzą się nad tym, która religia jest wyższa, filozofia trafniejsza, droga do oświecenia lepsza, historia ludzkości prawdziwsza itd. Tracą energię nad zagłębianiem się w teorie spiskowe, ciągłym udowodnianiem, która strona ma rację. Tak naprawdę ludzie wchodzą głębiej i głębiej w iluzję, którą sami wytworzyli, nie zauważając podstawowej istoty problemu - i co najważniejsze – zamiast skupić się na ich rozwiązaniu ciągle dywagują o przyczynach i mechanizmach. Jednak zawsze w tych rozważaniach gubią podstawowe źródło wszystkich tych dyskusji.

Część I: System cywilizacyjny

Koncept powstania systemu cywilizacyjnego mógł być zarówno zupełnie naturalny, jak i narzucony. Zakładając, że historia naszego powstania łączy się z manipulacją genetyczną pozaziemskiej rasy możemy przyjąć, że nasi siewcy nigdy nas nie zostawili na pastwę losu. Możliwe, że eksperyment nadal jest nadzorowany i kontrolowany. Możliwości jest wiele, choć nie mają one większego znaczenia dla późniejszej genezy zjawiska, to mimo wszystko jakiś punkt wyjściowy można koncepcyjnie przyjąć. Oprzyjmy się jednak o rzetelną obserwację. By w pełni kontrolować dany gatunek należało odciąć go od natury, gdyż poprzez jej zgłębianie i celebrację ludzie mogliby szybko rozwinąć się duchowo w ten sposób, że „bogowie” straciliby nad nami kontrolę. Dobrym przykładem była wiedza niektórych starożytnych geniuszy i szamanów. Do tego nie można było dopuścić. Opracowano więc genialną metodę na: 1) poróżnienie ludzi, 2) wprowadzenie różnic społecznych, 3) stopniowe odseparowanie od natury. Oto pierwsze historyczne wydarzenie w unieszczęśliwieniu mas ludzkich – stworzenie iluzorycznego środka płatniczego. Z kawałków metalu i papierków zrobiono rzeczy wartościowe, takie które będą rządzić wszystkimi dziedzinami życia ludzkiego. Przecież ludzie nie mogli robić nic dla siebie za darmo, z czystego serca i pracować dla dobra całego gatunku. Kolejny krok (oczywiście nie piszę w kolejności, co i tak nie ma sensu) w pogłębianiu naszej radości: utworzono elity polityczne. Grupka ludzi, którzy potencjalnie są bardziej inteligentni od reszty i to właśnie oni powinni decydować o wszystkim co składa się na warunki życia pozostałych rzesz ludzi. Problem w tym, że nimi nie kieruje dobro społeczności, ponieważ już u podstawy politycy pragną ulepszenia systemu, czyli źródła naszej niedoli. Problemem w szerszym tego słowa znaczeniu jest z kolei fakt, iż od zarania dziejów istnieją pewne elitarne organizacje, które znają prawdę o naszym powstaniu, znają prawdę o pozaziemskiej rasie „bogów” i przez to są uprzywilejowani. Aby zachować kontrolę nad całym systemem jego twórcy musieli wybrać pewną grupę, pokazać im technologiczne cuda, utwierdzić w przekonaniu, że oto oni są lepsi od innych i jak ważne jest stworzenie sieci kontroli ze wszystkimi skutkami ubocznymi (np. wspomniane odcięcie od natury). Oczywiście to domniemania, ale mają one swoją podstawę i są logiczną konsekwencją powstania pewnych struktur, które każdy z nas może zobaczyć gołym okiem. Osobnikom tym przedstawiona została niesamowita wizja, w której masy ludzkie nieświadome prawdziwej rzeczywistości ciężko pracują by elity żyły w dobrobycie w pełni kontrolując poczynania niższych hierarchii. Podejrzewam, że te szare eminencje miały nawet wpływ na to, którą religię uczynić tą największą by zasiać straszne żniwo poróżnienia i represji. Najbardziej pasuje do nich określenie wzięte ze szczytu masońskiej piramidy: Architekci Świata. Czym w tym kontekście jest i zawsze była polityka ? Odpowiedź jest prosta: teatrem i farsą. Następnie kolejnym historycznym wydarzeniem było powstanie systemu edukacji. Z góry założono jaka ścieżka zdobywania wiedzy będzie najlepsza. Dobrano odpowiednie książki i wiedzę, jaką każdy powinien sobie przyswoić. No cóż... należało także stworzyć iluzję pogłębiania wiedzy i inteligencji. W efekcie szkoły były centrum indoktrynacji, zwalczania odmienności. Powinni kończyć je ludzie z taką samą wiedzą (nie za małą i nie za dużą), doskonale dostosowani do życia w systemie. Oczywiście nie mówię, że edukacja jest zła – przeciwnie, ale pozwólcie, że powrócę do tematu nieco później. Mamy więc: politykę, system pieniężny, szkolnictwo, religie – podstawowe narzędzia, którymi bez problemu można kontrolować cywilizację. Zaprzeczysz, powiesz, że to bzdura – no to zobaczmy jak to się rozwinęło i do czego nas doprowadziło.

System rozwijał się bardzo prężnie, dzięki niemu ludzie coraz bardziej odcinali się od wiedzy starożytnej, od natury, a ich czas zajmowało zarabianie pieniędzy i umacnianie systemu – by wszystko się kręciło, tak jak to było zaplanowane. Ludzie żyjąc w systemie coraz bardziej się między sobą poróżniali. Każdy wie co było potem: mieliśmy straszliwe wojny – o co ? Wiadomo: o władzę i pieniądze. Pomijam już fakt, że wszystkie wojny na Ziemi wybuchały w bardzo podejrzany sposób (tak, planowanie konfliktów zbrojnych również należało do kompetencji Architektów). Wszystko się pięknie rozrastało, ginęło mnóstwo ludzi, reszta pracowała w pocie czoła by ginęło ich jeszcze więcej... i dobrnęliśmy do naszych czasów. Mamy rok 2007. Industrialny i techniczny system cywilizacyjny nadal dominuje na kuli ziemskiej. Właściciele prywatnych Banków Światowych, którzy wszystkie pieniądze dla państw pożyczają na procent nadal ustalają porządek na świecie. Być może te rozważania wchodzą w zakres tego co uważane jest za teorię spiskową, ale tak nie jest – powtarzam raz jeszcze – to nie teoria, a OBSERWACJA naszej rzeczywistości plus logiczne wnioski z możliwości działania mechanizmów napędzających system. Popatrzmy zatem na kondycję czterech największych narzędzi systemu. Polityka – to chyba nie wymaga większych komentarzy. Stworzyliśmy sztuczny system, sztuczne pieniądze, a polityka zajmuje się ulepszaniem tego sztucznego środowiska, a co najbardziej zabawne chce uczynić ludzi szczęśliwymi w tym całym szaleństwie. Popatrzcie co robią politycy: tworzą doskonale zaplanowany teatr, spierają się między sobą o rzeczy nieistotne i błahe, inkasując za to olbrzymie materialne wpływy. Zastanawialiście się dlaczego zawsze tak szumnie wszyscy coś obiecują, a później albo nic się nie dzieje, albo przedstawia nam się jakąś małą pozytywną zmianę i gloryfikuje przez następne lata, jako wielki postęp – przecież to bzdurą ogromną jest. System pieniężny – no nic się nie zmieniło. Nadal są przyczyną konfliktów, poróżnienia, nieszczęścia, stresu i mógłbym tak jeszcze długo. Jedną z najciekawszych właściwości pieniążków, którą mało kto raczy zauważyć jest ich nieistnienie. Jak to ?! Zapytasz z oburzeniem... Tak to ! Pieniądze tak naprawdę nie mają żadnej wartości. Nie kupisz za nie prawdziwych uczuć i miłości. Za to całą resztę możesz już kupić włącznie z odebraniem komuś życia, czyimś posłuszeństwem, możesz kupić strach, krótkotrwałe szczęście. Pieniądze w systemie działają bez zarzutu. Kupujesz materialne zabawki, nowy telewizor, konsolę do gier, samochód, dom itd. Jaka szkoda, że wciąż ich brakuje prawda ? Szkolnictwo – tutaj obecnie sprawa wygląda bardzo smutno. Istnieją świetne szkoły, z doskonałymi nauczycielami, pozwalającymi ci samodzielnie myśleć – problem w tym, że dostać się do nich można jedynie poprzez znajomości lub pokaźny zasób portfela, rzadziej za świetne osiągnięcia naukowe. Dla całej reszty pozostają szkoły państwowe. Wbrew pozorom to właśnie w podstawówkach i szkołach średnich można jeszcze zażyć beztroskiej edukacji. Uczysz się rzeczy, które cię nie interesują, męczysz się na pewnych przedmiotach, bo ktoś uznał, że by poradzić sobie w systemie musisz to umieć. Masz listę odgórnie narzuconych lektur itp. Jednak na tym poziomie edukacji możesz „odrobić swoje” i poszerzać wiedzę w takim kierunku, jakim chcesz, iść do biblioteki i wypożyczyć książki, jakie chcesz. Problem zaczyna się na wyższych szczeblach, to jest najbardziej smutne. Po podstawówce i szkole średniej człowiek wychodzi z podstawową wiedzą z wielu dziedzin oraz z nieco wyższą z dziedzin, które szczególnie go zainteresowały. Teraz trzeba wybrać studia – by zdobyć dany wycinek wiedzy pozwalającej na zdobycie odpowiedniego stanowiska i miejsca w hierarchii cywilizacyjnej. Obecnie studiować może każdy, w efekcie szkoły są przepełnione studentami. Poza kierunkami artystycznymi (dla ludzi nielicznych) większość opiera się na tych samych, prostych zasadach. W obecnych czasach studia to olbrzymie maszyny produkujące ludzi, którzy w przyszłości zasilą system i będą go wiernie kontynuowali. Przygotowanie do wielkiego wyścigu szczurów ma miejsce już od najniższych szczebli edukacji, ale studia to apogeum tego zjawiska. Nie chcę się wgłębiać w ten temat, ponieważ można o tym także napisać całą książkę, dlatego podkreślę pewien ważny aspekt: Studia mają przygotować ludzi do życia w systemie, nikt nie zdradzi na nich żadnych tajemnic, ani nie podważy cywilizacyjnego systemu. Nikt nie podważy oficjalnych stanowisk naukowych. Z tych budynków mają wyjść przystosowane do tej machiny roboty, które sumiennie i rzetelnie będą napędzały cały mechanizm. W efekcie osoba po studiach z określoną wiedzą powinna być żądna zmieniania i ulepszania świata, a dzieje się najczęściej tak, że dana persona leci do pracy i haruje by zarobić na materialne zabawki i określone wygody. Edukacja jest potrzebna, ale powinna opierać się na innych zasadach, ale o tym napiszę później. Religie – to temat bardzo rozległy. Każda z nich twierdzi, że to ona jest prawdziwa i to jedynie przez ikony tejże religii prowadzi droga do zbawienia. Komentarz jest tu doprawdy zbędny, ponieważ religijnych fanatyków nie przekonają żadne słowa, nawet jawne dowody, ponieważ po przedstawieniu takowych zaraz pojawiają się „specjalne” alternatywne źródła podważające takie materiały i tak w kółko. Przedstawię prosty przykład: Większość ludzi jest określonego wyznania i wierzy w Boga. Największe religie na świecie budowane są ponoć na wspaniałej, bezwarunkowej miłości od i do Stwórcy, na bezkresnym poszanowaniu bliźniego itp. – to dlaczego na świecie zdominowanym przez te religie wciąż tyle strachu, nienawiści, nietolerancji i morderstw ? To świadczy nie tylko o skuteczności tych wyznań, o ich wyznawcach, lecz przede wszystkim świadczy o braku sensu tego wszystkiego – gdzie tu logika ? Faktycznie, zapomniałem, że za wszelkie zło na świecie odpowiadają siły ciemności i szatan... trzeba przecież się jakoś usprawiedliwiać. W tym aspekcie naszej cywilizacji jesteśmy niestety nadal w średniowieczu. Na przestrzeni lat powstał jeszcze jeden bardzo ważny czynnik kontroli mas. Media – rozwinęły się totalnie. Jak na dzień dzisiejszy to wygląda ? W kanałach publicznych wciska się ludziom papkę, serwuje się programy, które nie wymagają myślenia. Rzeczy wartościowe (koncerty jazzowe, symfoniczne, ambitne filmy, programy naukowe) puszczane są bardzo późno w nocy. Gusta przeciętnych ludzi są strasznie płytkie. Są jeszcze płatne kanały, ale w przeważającej ilości składają się z kolejnych kopii powielających te same filmy, programy. Kanały rozrywkowe lansują określony styl bycia nastolatków, plastikowych dziewczynek i chłopców, których największym marzeniem jest zostać „gwiazdą” i ustawić się w życiu, zdobywając górę pieniędzy. Współczesne kino upadło. Zdarzają się ambitne produkcje, ale wszystko zostało już wyczerpane w przeszłości. Prasa jest dokładną kalką telewizji. Zdarzają się wartościowe pisma, ale większość to kolorowe pisemka robiące ludziom z mózgu papkę. Media, jak łatwo zauważyć również są kontrolowane. W wiadomościach na próżno szukać czegoś pogodnego, wesołego, naprawdę interesującego – w zamian otrzymujemy większość programu o polityce, wojnach, a resztę wypełnią wypadki, morderstwa i inne jakże optymistyczne informacje. Dodając do tego szeroko zakrojoną cenzurę mamy wspaniały wypełniacz umysłów dla ludzi, którzy przychodzą po ciężkim dniu napędzania systemu w pracy i otrzymują solidną dawkę nieszczęść, kłótni i sporów polityków oraz niezbyt ambitne filmy lub programy. Jeden odłam mediów stał się pozytywny, wyjęty spod cenzury i bardzo ważny – mowa o Internecie. Mimo, że również stworzył wielkie podziały, wypaczenia, to również wprowadził wolność słowa, która w mainstreamowych mediach na papierze i szklanym ekranie była jedynie iluzją. Internet rozrósł się do tego stopnia, że ludzie mogą bez problemu czytać o zjawiskach, które były do tej pory blokowane lub ukrywane. Internet to olbrzymi portal informacji, w którym oprócz masy śmieci, można dokopać się do bardzo interesujących źródeł.

Co obecnie widzę na świecie ? Widzę brak entuzjazmu, nieszczęście ludzi, którzy czują się zbyt słabi by cokolwiek zmienić. Całe dnie harują w pracy, która najczęściej ich nie interesuje i nie sprawia przyjemności by zarobić na utrzymanie w systemie swojej rodziny, kupno materialnych zabawek i trwanie w tej egzystencji. Zarabiają by ich dzieci mogły iść do szkoły i powielić ich los dołączając później do bezbarwnej masy pracującego dla elit tłumu. Odcięci od prawdziwych źródeł informacji są niczym zombie snujący się po wymarłej ulicy. Mało kto potrafi się uwolnić od struktur wpojonych w dzieciństwie i przez kolejne odcinki życia, spojrzeć obiektywnie, bez uprzedzeń, z otwartym umysłem – nie oceniając, sprawiając przykrości i patrzeć z wyższością. Naprawdę niewiele osób w skali globalnej to potrafi. Przede wszystkim niewielki procent ludzi jest w stanie wyjść „ponadto”, ponad naszą cywilizację, spojrzeć na rzeczy pod kątem natury. Ludzie mówią: nie wolno ci marzyć, marzenia są dobre dla fantastów, marzenia nie są poważne. Ja się pytam co jest poważne na tym chorym, sztucznym świecie ? Może to, że cywilizacja dopięła swego i tak odseparowała od siebie ludzi, że na ulicy patrzymy na siebie z nieufnością i podejrzliwością, musimy ogradzać swoje domy wielkimi bramami i żywopłotami by inni broń boże nie zajrzeli nam do środka, w nasze ogromne tajemnice dnia codziennego. Musimy przechodzić na drugą stronę ulicy widząc grupkę podpitych nastolatków wykrzykujących jakieś obraźliwe słowa. A może normalne jest to, że wszyscy gonimy za czymś co nie istnieje, zbieramy dobra materialne by zobaczyć bezwartościowość wszystkich tych rzeczy w momencie śmierci. Powinniśmy zadać sobie zasadnicze pytanie: czy to wszystko ma sens ? Czy ludzie wiedząc, że czeka ich krótka przygoda na Ziemskim globie nie mogą zrobić wszystkiego by nasze życie od narodzin do śmierci było doświadczeniem przyjemnym, pozytywnym ładunkiem emocji dla duszy ? Być dla siebie mili i otwarci, łaknąć wiedzy tego co stanie się z nami po opuszczeniu fizycznego świata... Jak widać dla ludzi władających tą planetą tak być nie może, ale też my sami w to nie wierzymy odcięci od bezstronnych źródeł informacji, od samych siebie i od natury. Widzę też ludzi ładujących w siebie ogromne ilości farmakologicznej chemii, gdyż cała medycyna się na niej opiera, a ogromne koncerny farmaceutyczne zarabiają na tym górę pieniędzy. Badania nad medycyną naturalną są skrzętnie ukrywane i wyśmiewane by pozostały na poziomie undergroundowym.
Zapytacie więc po co to wszystko ? Dlaczego ludzie uprawiają tak szaleńczą pogoń niczym lunatycy ? Czemu zgadzamy się sprawiać sobie i innym ból ? Powiem Wam dlaczego: Od początku tego systemu jego twórcy mieli jasną ideę. Odciąć ludzi od natury i od samych siebie. Poróżnić i stworzyć bariery, wprowadzić iluzoryczne moralne normy, zakazy i nakazy. Wszystko po to by każdy człowiek czuł się maluczki, by myślał, że jest słaby i bezbronny wobec cywilizacyjnej machiny. By miał poczucie, że nie może nic zmienić. By myślał, że na świecie nie dzieją się żadne magiczne zjawiska, że rzeczywistość wygląda dokładnie tak, jak w telewizji. Jest to straszne, obłudne KŁAMSTWO. Jesteśmy piękni, jesteśmy dziećmi wszechświata, każdy z nas ma w sobie pełną harmonię i pokłady olbrzymiej, kosmicznej mocy. Zjednoczeni bylibyśmy w stanie zmienić wszystko w jeden dzień. Jednak w pojedynkę również możemy zdziałać bardzo wiele, gdyż sami osiągając pełną równowagę stopniowo zarażamy nią innych. Zamieszkujemy cudowną planetę, możemy robić rzeczy magiczne, łączyć się ze źródłem podczas medytacji. Wszyscy jesteśmy jednością, jednym organizmem tej planety. To my tworzymy naszą rzeczywistość i mamy nieograniczone możliwości rozwoju. Wystarczy wybić się poza system, spojrzeć szerzej – z czystą kartką – jak dzieci. Zastanówcie się co jest źródłem wszelkich Waszych problemów: odpowiedź jest prosta sztuczna rzeczywistość, w której żyjecie i jej sztuczne prawa...

Część II: Zmiany

To jeszcze nie koniec tego tekstu. To dopiero jego początek. To nie w moim stylu by zasypać ludzi negatywnymi informacjami i skończyć. W drugiej części przedstawię propozycje globalnych zmian, które ludzkość powinna wprowadzić, jak najszybciej by nie upaść i nie zostać totalnie zniewolona. Przedstawię teraz alternatywy dla świata, w którym żyjemy i naszą szansę na lepszy, wspaniały świat.

Rzeczą podstawową do zrobienia jest uświadomienie mieszkańcom Ziemi ich potęgi, wewnętrznej harmonii i ścieżek świadomości, którymi mogą kroczyć w swym duchowym rozwoju. Świadomość ogółu ludzi jest wciąż bardzo niska, co jest konsekwencją systemu, który został im narzucony. By to zmienić w każdym mieście na całym świecie powinno być wybudowane Wielkie Centrum Edukacji, zarówno dla dorosłych i dzieci. Byłaby to instytucja działająca na podobnych zasadach co Instytut Monroe’a (www.monroeinstitue.com). Nie byłoby w nim żadnego oceniania, egzaminów itp. Każdy uczyłby się tego, czego by chciał (przedmioty takie jak fizyka, chemia itd. wybierane byłyby wedle uznania i zainteresowań), choć byłyby pewne podstawowe zajęcia, które jednak będą bardzo przyjemne. Istniałyby w Centrum klasy różnych technik medytacji, relaksu, kreowania rzeczywistości i pracy ze swoim wnętrzem. Uczono by elementarnych praw natury i jej związków z człowiekiem. Dzieci od najmłodszych lat uczyłyby się podstaw Astronomii i przebiegu naszego życia. Byłyby uświadamiane, że egzystencja na Ziemi jest jak krótka wędrówka, którą każdy z nas kiedyś zakończy i ważne jest by wynieść z niej, jak najwięcej pozytywnych ładunków emocji dla siebie i dla innych wędrowców. Dorośli mogliby uczestniczyć na wszystkie zajęcia z dziećmi, wedle uznania. W określonym stopniu zaawansowania nauki i gotowości zajęcia byłyby coraz bardziej urozmaicane. Każdy miałby dostęp do specjalnych pomieszczeń, w których znajdowałaby się specjalna aparatura synchronizująca przepływ fal mózgowych i umożliwiająca doświadczanie głębszych energetycznych ścieżek poznania. W efekcie uczeń mógłby wyjść ze swego ciała i doświadczyć istnienia duszy (takie eksperymenty i kursy są dzisiaj dostępne, ale wciąż są zbyt słabo popularyzowane i często nieosiągalne). Proszę sobie wyobrazić, jak wspaniałe rezultaty miałyby takie szkoły, wreszcie dzieci nie chodziłyby tam, jak na „skaranie boskie”. Oczywiście działanie takiego Centrum Edukacji opisałem w wielkim skrócie, jednak daje ono pojęcie, jak powinna wyglądać prawdziwa szkoła, a rezultaty jej działania byłyby oszałamiające, natychmiastowe i piękne. Absolwent kończyłby uczelnię świadomy możliwości swojego ciała (joga), pełnej harmonii i połączenia ze źródłem (różne techniki medytacji), uniwersalnych i doskonałych mechanizmów kosmicznych (nauki o połączeniu człowieka z naturą i kosmosem), istnienia duszy i wyższych wymiarów energetycznych (lekcje wychodzenia z ciała i synchronizacja fal mózgowych), smutków przeszłości (proste przykłady naszych błędów sprzed lat, ułomność systemu itp.) i wiele innych, naprawdę istotnych zjawisk.

Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem ulepszającym nasz świat jest konieczność zniesienia rządów, polityki, granic i praw. Kiedy ludzie byliby świadomi prawdziwej istoty życia to wszystkie zakazy i nakazy, normy społeczne, polityka przestałyby mieć rację bytu i jakiekolwiek znaczenie. Rządy musiałyby udostępnić ukrywane projekty (między innymi: darmową energię, antygrawitację). W oparciu o nowe i niewyczerpalne źródła energii będziemy mogli budować systemy, które całkowicie odciążają środowisko. Dzięki nowym technologiom ludzkość mogłaby poruszać się błyskawicznie z miejsca na miejsce (samoloty antygrawitacyjne). Zniknęłyby wielkie metropolie i zaczęlibyśmy odbudowę całej struktury naturalnej Ziemi. W każdym państwie byłoby jedno, duże centrum (tak jakby stolica, o ile byłaby w ogóle potrzebna), do którego każdy mógłby się bez problemu błyskawicznie przemieszczać nowymi środkami transportu. Ludzkość żyłaby w mniejszych grupach w całkowicie naturalnym środowisku, powrócilibyśmy do natury, zachowując jednak wysokiej klasy (aczkolwiek całkowicie nieszkodliwe) technologie i dbając o pielęgnację naszej wiedzy i rozrywek. Każde takie leśne społeczeństwo miałoby określone zadanie – np. uprawa pewnych produktów żywnościowych i dochodziłoby pomiędzy tymi społecznościami do wymian, w efekcie stworzylibyśmy doskonały system produkcji w pełni zdrowej, naturalnej żywności nie obciążając jednego społeczeństwa. Wyobraźcie sobie wspaniałą, starożytną krainę, piękne lasy, nieskażone jeziora. Jednak podróżując po tej krainie byłbyś całkowicie bezpieczny, spotykałbyś niesamowitych ludzi i miał dostęp do wspaniałych technologii. Pewnie przemieszczanie się konno powróciłoby do łask. W tym układzie nie będą potrzebne żadne środki płatnicze, gdyż mając taki system edukacji, świadomość mieszkańców i brak represji ze strony systemu – wszyscy rozumieliby, że każdą pracę mogą wykonać dobrowolnie, pomóc drugiemu człowiekowi – dla dobra i rozwoju całego gatunku ludzkiego. Kiedy zgłębilibyśmy już istotę naszej planety, zrozumielibyśmy nauki, jakie dawała nam od początku istnienia ludzkich istot, wówczas można byłoby wspólnymi siłami rozpocząć eksplorację Uniwersum, poznawanie nowych światów, ich zwyczajów i historii. Chociaż uważam, że jeśli dokonalibyśmy takiego globalnego przewrotu na Ziemi automatycznie otworzyłyby się przed nami bramy kosmosu, ujawniłyby się inne cywilizacje, które z racji naszej wcześniejszej ułomności nie chciały się ukazywać. Mógłbym napisać jeszcze wiele stron o tym, jak świat może wyglądać w przyszłości, wprowadzić trochę utopii do tekstu i poprawić być może niektórym humory. Ja się w tym momencie zatrzymam i powtórzę raz jeszcze, jakie zmiany powinniśmy priorytetowo wprowadzić do naszego życia, ponieważ pociągną one za sobą wszelkie, pozostałe, pozytywne skutki.

Część III: Podsumowanie

System, który jest obecny na Ziemi jest chory. Ludzie, którzy rządzą tą planetą również są chorzy... na władzę i kontrolę. Mają błędne wyobrażenia o tym, jak świat powinien wyglądać i wartość życia przeciętnego człowieka mają za nic. Jeśli chcemy wyjść im naprzeciw i wyrwać się z tego szaleńczego amoku konieczne jest zniesienie całego systemu industrialno-politycznego i wybudowanie Wielkich Centrów Edukacji by każdy na własnej skórze przekonał się o swojej potędze wewnętrznej i połączeniu z duchową społecznością Wszechświata i natury. Samym słowem nie przekona się nikogo – ani fundamentalistów religijnych, sceptyków i innych ludzi. Oni muszą wszystkiego doświadczyć sami poprzez własne percepcje. Jest to jedyne wyjście na poprawę sytuacji na Ziemi i rozpoczęcie normalnego, prawowitego, wolnego życia. Wystarczy spojrzeć na obecną sytuację na świecie by dostrzec fakty oczywiste i niezaprzeczalne. Wydaje się miliardy dolarów na organizacje zajmujące się kontrolą i redukcją populacji, a prywatne kartele bankowe powiększają swoje zyski na ludzkim cierpieniu i wojnach. Jeśli ci ludzie nie byliby zapatrzeni w swoje geny, poczucie wyższości nad pozostałymi ludzkimi duszami mogliby już dawno przyczynić się do duchowej równowagi budując pierwsze, rewolucyjne Centra Edukacji i przeznaczając owe miliardy zielonych na rozwój badań nad medycyną naturalną, szamanizmem i badań nad energiami subtelnymi (eksploracją wymiarów niefizycznych). Nie trzeba być geniuszem by powiązać ze sobą fakty i odkryć, że władza wypacza samą siebie, a wszystkie jej działania są jedynie płaszczykiem, pod którym skrywa się globalna kontrola, redukcja populacji, stworzenie zamkniętych, betonowych więzień zwanych wielkimi metropoliami i nietykalność, niezależność elit, które będą żyły ponad szarą masą tłumu znając całą prawdę i chełpiąc się nią w dostatku. Jako mieszkaniec Ziemi, cudownej planety, perły galaktycznej powinieneś wyrazić stanowczy sprzeciw. Ogłupianie ludzkości i pranie mózgów osiągnęło swój apogeum. Musisz mieć odwagę by się z tego potoku wyłamać. Ci ludzie wiedzą o tym, że wystarczy by każdy z nas uświadomił sobie swoją moc, zapragnął poznać prawdę i rozwijać się, dlatego robią wszystko by trzymać nas z daleka od samych siebie i od Źródła Uniwersalnej Energii Kosmicznej. Jeszcze raz apeluje by przestać osądzać, by z otwartym umysłem zastanowić się nad tym, co się teraz dzieje i wyciągnąć logiczne wnioski, czyli potrzebne ludzkości zmiany. Nie jest ważne kto ma rację, kto stoi za konkretnymi teoriami spiskowymi, czy religia chrześcijańska jest lepsza od islamu, czy rząd ukrywa przed nami prawdę o UFO i tajnych technologiach itp. itd.. To nie ma żadnego znaczenia, podobnie, jak to czy ten tekst jest prawdą czy nie. Zacznijmy się wreszcie budzić ludzie ! Przestańmy się spierać, kłócić, a wreszcie przejdźmy do działań – zbuntujmy się przeciw gwałceniu wartości człowieka i odbieraniu nam praw swobodnej wędrówki na ziemskim globie. Choć na chwilę wychylmy się poza horyzont własnych, wyuczonych uprzedzeń i osądów - spójrzmy na rzeczywistość z płaszczyzny kosmicznej, poprzez pryzmat narodzin i śmierci – wędrówki, przygody. Jesteśmy częścią wspaniałej gwiezdnej społeczności i mamy pełne prawo do swobodnego życia, bez iluzorycznych nakazów, zakazów i struktur władzy. Nie mamy obowiązku płacić za możliwość egzystencji i doświadczania na tej planecie. Pora przestać wierzyć w bzdurne doktryny typu: Sam nie jesteś w stanie nic zmienić, jesteś jedynie malutkim trybikiem w machinie. Jest nas bardzo wielu, to od nas zależy przyszłość, teraz ważą się losy naszych przyszłych pokoleń. Dlatego proszę raz jeszcze: obudź się !


Post został pochwalony 4 razy
Zobacz profil autora
Kuba Ayastronaut
Administrator
PostWysłany: Pon 19:41, 19 Lis 2007
Administrator


Dołączył: 11 Wrz 2007

Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury, Poland - Iquitos, Peru

Dodam jeszcze, że za nic w świecie nie dajmy wszczepić sobie pod skórę czipów i innych implantów Confused

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Namaste
PostWysłany: Pon 20:56, 19 Lis 2007


Dołączył: 17 Lis 2007

Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Jakub jestem w Szoku Shocked napisałeś chyba wszystko co sam chciałem napisać w większości się zgadzam pewnie celowo nie wymieniałeś nazw kontrowersyjnych tajnych stowarzyszeń jak Iluminaci itp. jednak ja już od dawna zauważyłem,że coś w tym jest ten system"ktoś"stworzył i został tak opracowany aby ludzie nie mieli czasu na pogłębienie swojej świadomości Sad

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pedro
PostWysłany: Pon 22:09, 19 Lis 2007


Dołączył: 10 Lis 2007

Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aktualnie - Glasgow - Scotland

Brawo Kuba swietny text chcial bym umiec tak pisac by wyrazac swoje uczucia ktore sa bardzo podobne do Twoich!!!. Twoj text bardzo odzwierciedla mi jeden Film dokumentalny o nazwie "Zangeist" . Fajnie sie to czyta mi sie podoba 100%

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
maya
PostWysłany: Wto 11:17, 20 Lis 2007


Dołączył: 07 Lis 2007

Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazury

dzięki Kuba . fajna wizja świata ( w cz.II zmiany ) . a co do filmu o którym wspomina Pedro można go oglądnąć na [link widoczny dla zalogowanych] jest tam też o czipach i religiach ..... a przy okazji chciałbym wspomnieć jeaszcze o filmie - " Baraka" , który poprostu WYBUDZA - bez osądów , oceniania .... czysta obserwacja .

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pedro
PostWysłany: Wto 21:26, 20 Lis 2007


Dołączył: 10 Lis 2007

Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aktualnie - Glasgow - Scotland

maya napisał:
dzięki Kuba . fajna wizja świata ( w cz.II zmiany ) . a co do filmu o którym wspomina Pedro można go oglądnąć na [link widoczny dla zalogowanych] jest tam też o czipach i religiach ..... a przy okazji chciałbym wspomnieć jeaszcze o filmie - " Baraka" , który poprostu WYBUDZA - bez osądów , oceniania .... czysta obserwacja .


Tak zgadza sie Maya. Sorrki zle napisalem tytul tego filmu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
.........................
PostWysłany: Wto 22:24, 20 Lis 2007


Dołączył: 19 Lis 2007

Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

witam
ten system co opisales swietnie pasuje do USA tam to najlepiej funkcjonuje politycy w tym kraju wlasnie wten sposub kontroluja cale spoleczenstwo ludzi traktuja jak maszynki do robienia pieniedzy ktora jak sie popsuje to sie wyrzuca ,media karmia ludzi propaganda mowiadz co jest dobre a co zle ,cagle podwyszaja popszeczke standartow ze bys jak najwiecej pracowal i nie mial czasu na myslenie a w nagrode dostaniesz porzyczke na dom ktora trzeba splacac i kolo sie zamyka
a jesli chodzi o nowe technologie to ja uwazam ze juz sa lecz wielkie korporacje naftowe tych technologi nie dopuszcza jak narazie bo ktos bogaty i wplywowy stracilby duze pieniadze a politycy nie mieliby kontroli nad ludzmi wiec jak narazie jest to walka z wiatrakami ,lecz moze kiedys sie uda bo idea jest wspaniala lecz narazie nieosiagalna
wiem co mowie bo probowalem walczyc z systemem lecz zawsze przegrywalem lecz miejmy nadzieje ze sie uda i moze bedzie tak jak napisales
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
maya
PostWysłany: Śro 11:40, 21 Lis 2007


Dołączył: 07 Lis 2007

Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazury

wg mnie "walka" z systemem i zmiany wtedy odniosą skutek , kiedy świadomośc w nas osiągnie wyższy poziom , dlatego też im więcej ludzi wzrośnie tym lepiej . joga , medytacja , odpowiednie podejście do psychodelików zaczynają być coraz bardziej powszechne i to jest pocieszające .

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kowi
PostWysłany: Śro 16:07, 21 Lis 2007


Dołączył: 09 Lis 2007

Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Zgadzam się z mayą. Walka z systemem nie wiele da, jeżeli nie nastąpią zmiany w świadomości ludzkiej. Szczególnie chodzi mi o "twórców" i "administratorów" tego systemu, czyli ludzi polityki, wielkiego biznesu itp. To oni odnoszą największe korzyści z istnienia systemu. Ale nie wyobrażam sobie w jaki sposób zmiana w ich psychice (na bardziej duchową) mogłaby powstać. Przecież nie będziemy na siłę im serwować ayahuaski Very Happy .

Kiedyś jakiś znany szaman (nie pamiętam jego imienia) w wywiadzie stwierdził, że jego wielkim marzeniem jest zaproszenie prezydentów wiodących państw, do wzjęcia udziału w aya-ceremonii. Wtedy, wg. szamana, pokój na ziemi stałby sie faktem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Namaste
PostWysłany: Śro 18:52, 21 Lis 2007


Dołączył: 17 Lis 2007

Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

To powiedział znany curanderos Agustin Rivas-Vasques
"Chciałbym" powiada, "zaprosić do swojego ośrodka prezydentów, przywódców partii i dowódców wojsk z całego świata. U mnie, pod wpływem ayahuaski, wyzbyliby się lęku przed życiem, tego samego lęku, który każe im się zbroić i szykować do walki. Ayahuasca mogłaby zaprowadzić pokój na ziemi."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kuba Ayastronaut
Administrator
PostWysłany: Śro 20:05, 21 Lis 2007
Administrator


Dołączył: 11 Wrz 2007

Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury, Poland - Iquitos, Peru

Piękne słowa, już od dawna też o tym myślałem - to byłoby genialne Cool

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KamiloXxX
Gość
PostWysłany: Czw 18:14, 22 Lis 2007






Piękna wizja niemalże idealnego świata Smile świetny tekst Kuba!!!
Pedro
PostWysłany: Sob 17:47, 24 Lis 2007


Dołączył: 10 Lis 2007

Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aktualnie - Glasgow - Scotland

Mysle ze wlaka z systemem niema wiekszego sensu: "kto mieczem wojuje od miecza ginie", "kto miloscia wojuje od milosci gine?" RazzRazz.

Tak powazniej to walka z systemem w sensie, ze stawiamy jakis opor agresywnym dzialaniem w mojej opinni niema najmniejszego sensu poniewaz zaostrza to tylko konflikty miedzy ludzkie a przeciez nie oto nam chodzi, chodzi nam o zjednoczenie sie.

Dzisiejsze czasy pokazuja nam jak bardzo czlowiek zachodu jest zagubiony w tym wszystkim co go otacza. Codzienna walka o przetrwanie w spoleczenstwie opartym na Dominacji odseparowuje go od natury od jego naturalnej duchowosci jaka ona jest. Wystarczy spojrzec jak wielu ludzi korzysta z psychologow, psychiatrow jak wzroslo sporzycie lekow antydepresyjnych czy temu podobnych psychotropow w ostatnich latach. Mysle ze trzeba stopniowo pokazywac ludziom, iz taki wzor spoleczny oparty na Partnerstwie ktory dziala w spolecznosciach plemiennych przywroci ten " RAJ UTRACONY" w ktorym kiedys zyli nasi przodkowie. Kiedy ludzie zaczna doswiadczac tego zacznie tez zmieniac sie ich swiadomosc, ta swiadomosc mas sprawi ze "walka z systemem" niebedzie konieczna. Co innego niz utrata wladzy nad masami doprowadzi do upadku tego zloweiszczego systemu w ktorym przyszlo nam zyc?.


Piekna idea Agustin-a Rivas-Vasques-a. Osobiscie jestem przkonany w 100%, ze Yage jak i Świete grzybki czy temu podobne psychodeliki zaprowadzily by pokoj na ziemi.


Post został pochwalony 2 razy
Zobacz profil autora
maya
PostWysłany: Pon 11:59, 26 Lis 2007


Dołączył: 07 Lis 2007

Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazury

BINGO !!
cały świat zajęty jest ulepszaniem , ale czy życie staje się przez to lepsze? ludzie próbują zmienić zewnętrzne rzeczy bez zrozumienia swojej wewnętrznej natury - takie działanie pogłębia tylko problem . usiłuje się zmienić rzeczywistość nie z powodu miłości , ale z powodu swoich reakcji - gniewu , strachu , poczucia winy . a kiedy działa się z takich motywów jedna niesprawiedliwość zostaje zastąpiona inną .


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
witkacy
PostWysłany: Czw 4:05, 17 Sty 2008


Dołączył: 06 Sty 2008

Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto

spokojnie sie czyta i luzno napisane

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sacharuna Clinic Forum Strona Główna -> Dżungla życia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin